Zakopane, małopolskie

Widoki, że hej!

Powyżej wysokości naszego wzroku mienią się korony drzew, skąpane we wszystkich odcieniach żółci i zieleni. Pod nogami leżą szarobure kamienie: małe, duże, okrągłe, nieforemne. Co chwilę jeden z nich spotyka się z odważnie stąpającą podeszwą twardego buta. W uszach gra ptasie radio wszystkimi swoimi kanałami naraz. W oddali słychać szumiący potok, leniwie płynący kamienistą doliną rzeki. W głowie wędrują myśli i zachwyty. Tuż za drzewami dumnie wędruje niedźwiedź, wraz z kompanami leśnymi. Nad drzewami widać wysokie, majestatyczne szczyty tatrzańskie. Wszystkie oplecione miękkimi białymi chmurami...

Zakopane

Jest wiele osób, które na swój urlop wybierają stolicę Tatr. Część z nich spędzając tam urlop poznaje tylko smak zatłoczonych Krupówek i oklepanej Gubałówki. Jednak na szczęście jest też część zapaleńców, którzy znają prawie każdy zakątek Tatrzańskiego Parku Narodowego. Właśnie tą drugą cześć podziwiam.

Co do Krupówek... poza licznymi stoiskami z Oscypkami, to przypomina mi ona kolejną Piotrkowską w Łodzi czy Nowy Świat w Warszawie: tłok, masa ludzi i wszechobecna komercja... Podobnie wygląda sprawa z Gubałówką, jednak to chyba ta lepsza obowiązkowa pozycja, każdego nowo przebytego turysty do Zakopanego. Z Gubałówki przynajmniej rozciągają się piękne widoki.

Morskie Oko

Kolejnym już przyjemniejszym, ale męczącym obowiązkiem turysty, jest wyprawa nad Morskie Oko. Podstawową trasę można rozpocząć z Łysej Polany. Droga do naszego celu jest w większości pokryta asfaltem, może z małymi wyjątkami. Trasa nie jest trudna jednak odrobinę nużąca – ze względu na swoją długość.
Jednak za pewne jej uciążliwość wynagrodzą nam piękne widoki.

Uwaga: Aby znaleźć miejsce parkingowe w okolicach Łysej Polany trzeba być na miejscu najpóźniej o godzinie 7-8 rano.

Kasprowy Wierch

Jak piękny i wysoki jest Kasprowy, to każdy wie. Jeżeli nie wie, to i tak się tego tu nie dowie – zwyczajnie nie da się tego opisać. W zamian za to zdradzę kilka praktycznych informacji.

Aby wjechać na szczyt, trzeba wydać ok. 30 zł za osobę i odstać w 2-3 godzinnej kolejce... lub zwyczajnie zabrać ekwipunek i wybrać się na piechotę, np. 3 godzinnym szlakiem z Kuźnic. Nie odkryję też Ameryki, jak napiszę, że trzeba to zrobić skoro świt, chociażby dlatego, żeby przed zmierzchem zdążyć powrócić i chociażby dlatego, aby mieć gdzie pozostawić samochód. Dodam, że pod dolną stacją kolejki na Kasprowy jest tylko jeden parking (opłata ok. 20 zł/dzień), dodatkowo jest spora ulica, na której po jednej stronie widnieją zakazy parkowania, a druga jest zajęta przez mieszkańców oraz ich gości.

Gdy już mamy zaparkowany samochód, lub dojechaliśmy na miejsce busem (polecam jest ich sporo z Zakopanego i nie tylko), to trzeba jeszcze dostać się do wyciągu. Od stojących znaków zakazujących ruchu pojazdom silnikowym, do kolejki na Kasprowy, trzeba przejść kilkukilometrowy odcinek – można go też przejechać bryczką (koszt ok. 30 zł za 2 osoby).

Alternatywy...

Gdyby jednak zniechęciło nas stanie w kolejce na Kasprowy, zamknięta trasa na Morskie Oko czy tłok na Krupówkach, proponuję otworzyć mapę i wybrać alternatywną trasę wędrówki – odpowiednią do umiejętności i doświadczenia.

Przykładem wyprawy dla mniej doświadczonych może być szlak wiodący Doliną Suchej Wody z Brzezin, który prowadzi przez Psią Trawkę (1188 m n.p.m.). Proponuję wyjść z Brzezin i wybrać się przynajmniej do schroniska Murowaniec (1500 m n.pm.).

Następnie polecam poświęcić kolejne 40 minut (w jedną stronę), aby dotrzeć do Czarnego Stawu Gąsienicowego (1623 m. n.pm.) ...lub udać się dalej np. na Kasprowy Wierch (1987 m.n p.m) przez Suchą Dolinę Stawiańską. Jednak tutaj trzeba poświęcić co najmniej dodatkowe 1,5 godziny. W drodze powrotnej należy koniecznie odwiedzić schronisko, aby nabrać siły potrzebych na drogę powrotną, posilić się lub przynajmniej napić gorącej herbaty.

Sprawą oczywistą jest, iż są tutaj też inne ciekawe szlaki turystyczne. Jednak przed wyprawą proponuję zapoznać się z mapą TPN i dobrze ocenić swoje możliwości.

Ekwipunek

Podstawową sprawą, każdego górskiego turysty jest ekwipunek. Dlatego też przed wyjściem w góry należy dobrze przygotować swój ubiór i plecak. Trzeba pamiętać, iż każdy dodatkowy kilogram powoduje utrudnienia na szlaku. Jednak są przedmioty, które należy koniecznie zabrać. Między innymi jest to woda – najlepiej niegazowa, minimum 1,5 litra oraz suchy prowiant, którego nie należy jeść w drodze, gdyż jego zapach zwabia drapieżnych mieszkańców lasów.

Kolejną ważną pozycją jest mapa – bardzo przydatna, bez niej za daleko się nie pójdzie. Tak samo ważną pozycją jest apteczka lub przynajmniej bandaże, plastry i woda utleniona – nigdy nie wiadomo, co się może przytrafić na szlaku. Dobrze też, gdy zabierzemy ze sobą jakąś dodatkowa odzież, mam na myśli ubranie na zmianę oraz przeciwdeszczową/śniegową odzież wierzchnią.

W miarę możliwości, można zabrać nawigacje GPS, przydatną do określania własnej pozycji, oraz telefon komórkowy i latarkę – tak na wszelki wypadek. Proszę nie zapomnieć przed wyjściem dobrze naładować wszystkich baterii.

Nie muszę chyba wspominać, że przydatne też będą chusteczki, papier toaletowy czy worek na śmieci. A na koniec proponuję zabrać dobry humor, dużą czekoladę, wielu znajomych, oraz aparat fotograficzny.

Po szczegółowe i dalsze instrukcje, "co zabrać, w co się ubrać" zapraszam na liczne strony poświęcone tej tematyce lub do dobrego sklepu sportowego.

Noclegi

Sprawa noclegu zależy wyłącznie od naszego widzimisie. Moja propozycja ma kilka opcji. Pierwsza z nich – to nocleg w centrum Zakopanego. Wadą tego rozwiązania jest hałas i komercja.

Drugi pomysł to nocleg na uboczu, w cichym i spokojny miejscu – jest ich bardzo dużo w okolicy Zakopanego – wystarczy poszukać.

Trzecia, przeznaczona dla prawdziwych wędrowników: schroniska. Tutaj nie zaznamy spokoju, jednak w naszej głowie pozostaną bezcenne wspomnienia i poznamy wielu ciekawych ludzi, czasami zmęczonych wielogodzinnym marszem...

I na koniec uwaga do pań (może i też do niektórych panów): bez względu, którym szlakiem pójdziecie, nieważne gdzie będziecie nocować, to nie zabierajcie butów na obcasie...

Rioter