Łódź, łódzkie

Rowerem po wzniesieniach

Spędzają weekend w Łodzi lub jego okolicach zapraszam na wycieczkę rowerową do Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich. Zgodnie z powiedzeniem „cudze chwalicie swego nie znacie”, okazuje się, że na szlaku poza licznymi tabliczkami wskazującymi drogę i kicającymi zającami nie spotkamy zbyt wielu innych cyklistów.

Proponowana wycieczka, to trasa na cały dzień - dla osób mniej wprawionych, a dla bardziej ambitnych - na kilka godzin. Orientacyjna długość trasy to od 30 do 50 kilometrów w zależności od miejsca startowego oraz od ilości odwiedzonych miejsc.
Tę weekendową przygodę proponuję rozpocząć w okolicach dzielnicy Widzew. Dlatego za punkt startowy przyjmuję ulicę Lawinową. Następnie należy się kierować w stronę Janowa.
Jadąc ulicą lawinową w pewnej chwili skończy się droga asfaltowa, i właśnie w tym miejscu warto zwolnić, aby można było podziwiać ogromną ilość róż, które rosną przy tej ulicy (tylko w sezonie letnim). Następnie przejeżdżamy przez mały lasek i dojeżdżamy do skrzyżowania z ulicą Henrykowską. Łatwo je rozpoznać gdyż jest to jedyne skrzyżowanie w samym środku otaczających pól. Na skrzyżowiu skręcamy w lewo. Od tej części wycieczki jedziemy bardzo długo prosto, przecinając ulicę Pomorską. Gdy skończy się nam ulica Henrykowska, kontynuujemy jazdę na wprost. Chociaż różne mapy pokazują, że się tak nie da, to ja zapewniam, że droga ta się nie kończy, a na dodatek jest dobrze ubita.
Już na tym odcinku bez większego wysiłku zauważymy pierwszą atrakcję wycieczki, czyli głębokie wykopki w kopalni piasku. Jeżeli na trasie są jakieś dzieci, to proszę tutaj zachować szczególną ostrożność, aby nie spaść z którejś hałdy. Na tym odcinku, droga jest piaskowa i bardzo się kurzy. Jednak warto tędy jechać, jeżeli nie ze względu na kopalnię, to dla panoramy Łodzi, którą zobaczymy odwracając się do tyło.
Jadąc dalej, należy przeciąć ulicę Brzezińską i jechać cały czas prosto. Tutaj mamy drogę asfaltową, a gdy się skończy asfalt to pojawią się płyty betonowe. I właśnie, kawałek za miejscem, gdy zacznie się droga z płyt, to po lewej stronie zauważymy tabliczkę informującą, iż jesteśmy już w parku. Dalej jedziemy prosto (przez lasy i pola) aż dojedziemy do miejscowości Kalonka lub Borchówka (w zależności gdzie skręcimy w lesie – oczywiści obowiązuje pełna dowolność).
Następnie proponuję udać się do miejscowości Dobieszków, w pobliżu niego znajduje się punkt widokowy (210 m n.p.m.). Kilka kilometrów dalej w miejscowość Rosyjka znajduje się kolejny punkt widokowy – również godny polecenia. Z tego miejsca proponuję udać się do miejscowości Nowe Koszewy, gdzie znajduje się zabytkowa zabudowa.
Wracając, warto odwiedzić Byszewy, ze względu na zabytkowy dworek, jednak droga, która do niego prowadzi stała się ostatnio popularnym dojazdem do autostrady... pozostawiam wolny wybór.
Za drogę powrotną można obrać tą samą trasę, lub każdą inną załączoną na mapie. Bez względu na wybraną opcję trasy proponuję wydrukować sobie wybrane elementy mapy ze strony http://www.geograph.com.pl/pkwl/pkwl.html .

Rioter